[FELIETON] I znowu wyzwania...

Po sezonie urlopowo-wakacyjnym powoli lub szybciej wracamy do pracy. Do codziennych obowiązków dochodzą też pewne ogólne obawy, co do przyszłości, ponieważ niezasłużenie czekają nas nowe poważne wyzwania.

A MIAŁO BYĆ WSPANIALE!

Jakie? Kryzys Unii Europejskiej, Brexit, Grexit, migranci, wybory w USA, Turcja, Donbas, a do tego presja UE na Polskę dosłownie w każdej dowolnej sprawie. Niestety, te wskazane zakłócenia mogą mieć negatywny wpływ na nasze codzienne życie i funkcjonowanie gospodarki, także w wymiarze regionalnym. Istnieje bowiem pewne ryzyko zakłócenia swobodnego przepływu towarów, usług, kapitału i obywateli w ramach Unii Europejskiej. Może być nerwowo.

A przecież miało być tak wspaniale! Wspólna Europa, a więc Unia Europejska, miała być oazą zasłużonej wolności, dobrobytu i spokoju dla obywateli krajów UE. Zasłużonego, ponieważ całe pokolenia pracowały w Europie na te podstawowe wartości - każde po własnej stronie „żelaznej kurtyny”. A teraz kiedy udało się wreszcie przezwyciężyć podziały, okazało się jednak, że nie wszyscy „politycy” w Europie to doceniają. Szkoda. Z ich winy musimy stawiać czoło nowym wyzwaniom.

NA UNII ŻYCZENIE

Największy żal można mieć wobec tzw. elit brukselskich Unii Europejskiej, ponieważ większość problemów swe źródło ma właśnie w Brukseli. Słaba, naiwna, skłócona i nieobliczalna UE nie spełnia swoich podstawowych funkcji stabilizatora i integratora politycznego oraz gospodarczego w Europie. Niestety, jest to problem na własne, europejskie życzenie.

No i teraz, w tych nowych okolicznościach, ponownie może się okazać, w jak ogromnym stopniu uzależnieni jesteśmy od współczesnego świata. Ile w globalnym świecie znaczą wzajemne powiązania gospodarczo-polityczne? Czy integrując się ze współczesnym światem staraliśmy się odpowiednio zadbać o własną gospodarkę?

Wnioski dla nas jak zawsze. Przede wszystkim gospodarka (to wręcz slogan aż do znudzenia). Bez efektywnej, własnej gospodarki nie będziemy mieli znaczenia w europejskiej i globalnej grze o wolność, dobrobyt i bezpieczeństwo, czyli o święty spokój. To właśnie gospodarka warunkuje pozycję polityczną i militarną. Tak było od zawsze. Tymczasem autentyczny i ogromny potencjał przedsiębiorczości Polaków stale czeka na zielone światło od własnego państwa, czyli mniej ograniczeń administracyjnych, proste podatki czy też wsparcie w gospodarczej ekspansji zagranicznej… itd. - itp…

Może wreszcie teraz?

*prof. LESZEK DZIAWGO

JEST SZEFEM KATEDRY ZARZĄDZANIA FINANSAMI NA WYDZIALE NAUK EKONOMICZNYCH UMK, A TAKŻE CZŁONKIEM PREZYDIUM KOMITETU NAUK O FINANSACH PAN